Z powodu luk w zaopatrzeniu (i budżecie jednocześnie:-()postanowiłam zrobić sobie "jakieś" kwiatki, bo potrzeba niewątpliwie nagliła. Szukając po sieci różnego rodzaju sposobów na kwiatki własnej roboty, połączyłam w jedno wszystko co znalazłam i tak się wkręciłam, że kręcę i kręcę i poprzestać nie mogę:-)))A oto efekty tego co ukręciłam i śmiem twierdzić, że to nie koniec:-)
Super kwiatki! Podziwiam, po tej ilości dawno bym wymiękła! Mi sklejenie jednego kwiatka zajmuje kuuuuuuupe czasu :P
OdpowiedzUsuńSzalona Kobieto! Piękne są :-)
OdpowiedzUsuńniesamowita produkcja! są świetne! a może jakiś kursik?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam