Niby drugi tydzień mojego urlopu dobiega końca, a ja tak naprawdę dopiero od wczoraj czuję blogie lenistwo. Szczerze mówiąc, urlop w domu to jakis taki nie do końca spelniony dla mnie, ale od przyszlego tygodnia razem z urlopującym mężuciem mam nadzieję cos się rozkręci:-))).
Ale mialo być o lenistwie - twórczym niestety. Tyle planów, co to ja nie zrobię na urlopie a tu jakas zawiecha mnie twórcza dopadla i nic a nic się nie chce. Ale trochę przymuszona zamówieniem jednak wykrzesalam z siebie troszkę weny i powstala taka o to kartelucha:
Skończylam jeszcze album, żeby nie bylo że zupelnie nic nie robię:-)
Niestety nie mogę go tu pokazać w calosci ale bardzo zaiteresowanych odsylam do galerii na scrapforum:-).
I przypominam o candy, na które serdecznie zapraszam wszystkich raz jeszcze!!!
sliczna kartka :))
OdpowiedzUsuń